25-02-2013
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Kiedy mydło szkodzi?Na które więc substancje warto uważać? Lolabay opracowało listę szczególnie szkodliwych składników, którą publikujemy poniżej.
Składowe środków kosmetycznych, których należy unikać:
- syntetyczne, identyczne z naturalnymi i chemicznie modyfikowane substancje zapachowe (wywołują reakcje alergiczne, kumulują się w organizmie, zaburzając jego gospodarkę);
- syntetyczne konserwanty m.in. parabeny, formaldehyd (toksyczne substancje stosowane do przedłużenia ważności kosmetyku, odkładają się w organizmie, wpływają na starzenie się skóry, prowadzą do zaburzeń hormonalnych);
- barwniki syntetyczne (działają drażniąco, a niekiedy toksycznie - mogą prowadzić do rozwoju nowotworu);
- olej mineralny, syntetyczne wazeliny, parafiny (zapychają pory, tworzą pryszcze i zaskórniaki, skóra nie może oddychać, jest odwodniona i szybciej się starzeje, nie ulegają rozkładowi, kumulują się w narządach wewnętrznych);
- glikol propylenowy i inne glikole (naruszają barierę ochronną skóry, mogą powodować podrażnienia i alergie);
- PEG-i – substancje etoksylowane (powodują odwodnienie, a co za tym osłabienie skóry, która pęka i przez to łatwiej wnikają w nią zanieczyszczenia, zatykają pory); silikony – stosowane często w szamponach i odżywkach (pozornie wygładzają włosy, jednak tak naprawdę obciążają, tworząc otoczkę, którą można usunąć tylko za pomocą silnych detergentów, ich długotrwałe stosowanie prowadzi do przesuszenia i osłabienia włosa);
- SLES/SLS - Sodium Lauryl Sulfate i Sodium Laureth Sulfate (tanie detergenty syntetyczne stosowane również w przemyśle, działają drażniąco na skórę, powoduje przesuszenie skóry, zaburzają wydzielanie łoju i potu oraz podrażniają skórę, to dlatego „szczypią nas oczy” podczas kąpieli);
- EDTA – podrażnia skórę i błony śluzowe, zanieczyszczony może prowadzić do rozwoju nowotworu;
- BHT – butylohydroxytoluen – syntetyczny przeciwutleniacz, który może prowadzić do reakcji alergicznych i ;
- ftalany – ingerują w gospodarkę hormonalną, mogą prowadzić do bezpłodności;
- etanoloaminy np. DEA/TEA – środki zmiękczające, wpływające na układ hormonalny, przyczyniać się do rozwoju nowotworów, w szczególności wątroby i nerek;
- karbomery (poliakrylany) – substancje zagęszczające, które w nadmiernych ilościach mogą prowadzić do zaczerwienienia naskórka i podrażnień;
- pochodne syntetycznych kwasów lub alkoholi tłuszczowych;
- surowce pochodzące z roślin modyfikowanych genetycznie;
- substancje odzwierzęce pozyskiwane ze szkodą dla zwierząt;
- produkty końcowe poddane działaniu promieniowania jonizacyjnego.
Na te substancje należy uważać i jeśli to możliwe – unikać. Niestety często składy produktów są umieszczane na spodzie lub z boku opakowania, bardzo małym druczkiem, a nierzadko – po łacinie. To utrudnia rozeznanie. Do tego ciągle się śpieszymy, nie mamy czasu na śledzenie składów i zabawę z obco brzmiącymi nazwami. Dlatego tak ważne są rekomendacje i zaufanie, jakie mamy do producentów i sprzedawców.
Kosmetyk naturalny a organiczny (bio)Kolejną zagadką, z którą musi się zmierzyć świadomy konsument jest terminologia. Często słyszymy o kosmetykach ekologicznych, naturalnych, organicznych, bio, lecz nie wiemy, czym się one tak naprawdę różnią.
Przede wszystkim wyprodukowany został, jak sama nazwa wskazuje, ze składników roślinnych. Z kolei kosmetyki organiczne są oczywiście naturalne, ale dodatkowo – powstały na z bazie surowców z upraw ekologicznych i kontrolowanych m.in. nie modyfikowanych genetycznie, bez użycia sztucznych nawozów. Sam proces powstawania kosmetyków oraz produkcji opakowań również musi spełnić określone kryteria. A więc produkty te nie mogą być testowane na zwierzętach czy konserwowane chemicznie, zaś opakowania powinny być przyjazne dla środowiska i biodegradowalne.
Kosmetyki naturalne ciężej zidentyfikować – brak jest jednolitych wytycznych, co do ich kryteriów. Posiłkować się możemy ich składem, unikając szkodliwych, syntetycznych substancji, które wyszczególniliśmy powyżej. Co do kosmetyków bio – jest łatwiej. W Europie mamy kilka organizacji nadających certyfikat organiczności produktom, które spełnią określone kryteria. Wśród tych instytucji warto wymienić: francuskie Ecocert i Cosmebio, niemiecki BDIH, angielska Soil Association. Nabywając produkty oznaczone logo którejś z tych organizacji mamy pewność, że wybieramy naturę.
Alergia to choroba wywoływana reakcją układu odpornościowego na określone substancje, na przykład pyłki, kurz, jad pszczeli, czy sierść zwierząt domowych. Choroby wywołane przez alergeny stały się bardzo częstym zjawiskiem w ciągu ostatniego półwiecza. czytaj dalej »