25-10-2009
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Kosmetyki robione na zamówienie nie są już nowością, ale serum przygotowane z własnej krwi...? Bardziej osobistego specyfiku nie sposób sobie chyba wyobrazić...
Portal Estemedia.pl donosi, że na rynku medycyny estetycznej pojawił się nowy, niecodzienny kosmetyk o nazwie Methode Celljeunesse. Jest to w pełni zindywidualizowane serum wytwarzane z własnej krwi pacjenta i - jak zapewniają producenci - prawdziwy „naturalny koktajl młodości" dla skóry.
Laboratorium Ticeba od czterech lat prowadzi badania nad wykorzystaniem komórek macierzystych i fibroblastów w regeneracji skóry. Najnowsze prace prowadzone są w kierunku nieinwazyjnego wspomagania skóry „odmłodzonymi" komórkami. Z pobranej od pacjenta próbki krwi buduje się swoiste serum młodości, zawierające wyłącznie naturalne, pochodzące od danego pacjenta polipeptydy i czynniki wzrostu. W formie kremu taki „eliksir młodości" możemy stosować na skórę twarzy, szyi, dekoltu i rąk.
- Methode Celljeunesse ma niezwykle silne działanie regenerujące i odmładzające skórę - powiedział podczas IX Międzynarodowego Kongresu Medycyny Estetycznej i Anti-Aging dr med. Christopher Ganss z Laboratorium Ticeba w Heidelbergu. - Istotne jest to, że te substancje pochodzenia organicznego, wnikają głęboko w skórę - ich działanie nie jest więc powierzchniowe. Jest to szczególnie widoczne np. przy pielęgnacji głębokich zmarszczek, blizn, czy innych zaawansowanych problemów skórnych. Preparat stanowi innowacyjną metodę pielęgnacji skóry - zarówno z punktu widzenia medycyny estetycznej, jak również dermatologii. Krem został rzecz jasna klinicznie przetestowany, wiemy stąd, że jest hipoalergiczny i bezpieczny. Ponieważ pochodzi z krwi własnej, każdy słoiczek tej substancji jest nieco inny i w całości dopasowany do indywidualnych potrzeb danej osoby.
Jak powstaje serum? Lekarz medycyny estetycznej pobiera krew pacjentki i wysyła do specjalistycznego laboratorium w Heidelbergu, gdzie podlega ona procesom mającym wyekstrahować najcenniejsze dla skóry czynniki, namnożyć je i po dodaniu czynników ułatwiających pokonanie bariery skóry, umieścić w kremie. Krem ten nie zawiera żadnych konserwantów ani środków zapachowych, jedynie spersonalizowane składniki wnikające głęboko w skórę i pobudzające ją do regeneracji.
Serum działa bazując na dwóch czynnikach aktywnych: biologicznym naturalnym nośniku izolowanym za pomocą opatentowanej technologii z morskiej flory oraz autologicznych peptydach i czynnikach wzrostu izolowanych z krwi własnej pacjenta. Cały proces zajmuje około 4 tygodni. Taki „eliksir młodości" możemy stosować na skórę twarzy, szyi, dekoltu i rąk przez okres trzech miesięcy.
Serum można już zamówić w kilku gabinetach na terenie Polski. Niestety, kuracja jest bardzo droga - cena kremu zaczyna się od 7 tys. złotych, a pełna opcja kremu do stosowania na skórę twarzy szyi i dekoltu - to koszt rzędu 10 tys.