Karnawałowe poprawiane urody i dermokosmetyki

Oczy jak brylanty, uśmiech milion warty

Jeśli nie chcesz, żeby oczko w pończosze było tym, które zwróci na Ciebie uwagę, postaraj się odświeżyć swoje spojrzenie. Zlikwiduj cienie pod oczami i opuchnięcia. Okład z plasterków ogórka, krótka drzemka - istnieje mnóstwo domowych sposobów na walkę z podkrążonymi, zmęczonymi oczami. Warto jednak pomyśleć o profesjonalnych sposobach regeneracji tej okolicy. Rozwiązaniem mogą okazać się zaawansowane .

- Skóra w okolicy oczu, ze względu na swoją budowę, szybko zdradza oznaki zmęczenia. Najlepiej jest działać profilaktycznie, stosując odpowiednie preparaty stworzone z myślą o jej potrzebach - tłumaczy dr Edyta Engländer, dermatolog i ekspert Revitacell.

Czas odsłonić piękny dekolt

Kobiety często zapominają o pielęgnacji , a to one bezlitośnie zdradzają nasz wiek. Nawet przed trzydziestką mogą pojawia się pierwsze zmarszczki, zwiotczenia i przebarwienia. Na co dzień to nie problem, wystarczy założyć golf. Jednak co w momencie, gdy chcemy wybrać się w olśniewającej sukni na karnawałowy bal?

- Wrażliwa skóra dekoltu i biustu wymaga specjalnej pielęgnacji, kompleksowego działania i ochrona - mówi Paulina Bugno, koordynator ds. biodermokosmetyków Revitacell. - Gdy niezbędna jest szybka reakcja, bo zależy nam na natychmiastowej poprawie, warto zastosować i specjalistyczne serum do tej części ciała - przekonuje.

Cera grzechu warta

Oczy odzyskały już pełnię blasku, śmiało można odsłonić i zaprezentować dekolt - czas zatroszczyć się o twarz i zetrzeć z niej oznaki zmęczenia. Wszak to cera jest naszą wizytówką i to ona powinna lśnić w karnawale. Należy zadbać o odpowiedni poziom jej nawilżenia, jędrność i naprężenie. Owszem, może w tym pomóc peeling z ziarnistej kawy albo maseczka z glinki, ale niekiedy zaufać zaawansowanym preparatom. Skóra twarzy ma najwięcej dedykowanych jej kosmetyków ze wszystkich części ciała. Zwykły preparat może jednak nie wystarczyć.

- Medycyna kosmetyczna i dermatologia poczyniły ogromne postępy, dlaczego nie korzystać z ich osiągnięć? - przekonuje dr Edyta Engländer.